Przysiady to świetne ćwiczenia na dolne partie ciała. Znane są głównie z efektywności jeśli chodzi o kształtowanie pośladków. Nic nie daje tak dobrych efektów na jędrną i kształtną pupę, niż właśnie przysiady. Nie jest to jednak koniec ich zalet.
Przysiady bardzo dobrze sprawdzają się również przy rzeźbieniu mięśni ud i łydek. Są więc przyjaciółmi każdej kobiety. Mogą wspomagać ćwiczenia aerobowe jeśli chodzi o spalanie kalorii, co ogólnie przykłada się na utratę zbędnych kilogramów.
Co mogę dodać? Osobiście polecam przysiady z dodatkowym obciążeniem - z hantlami albo nawet ze sztangą. Dasz sobie jeszcze większy wycisk, jednak efekty będą widoczne! Zaraz przed i zaraz po treningu polecam odżywkę zawierającą BCAA, czyli aminokwasy rozgałęzione. Dzięki nim spalisz tłuszcz i cukier, a nie mięśnie!
jedno z moich znienawidzonych (ulubionych) ćwiczeń :D
OdpowiedzUsuńJa tak samo, nie lubię ich i nie potrafię się do nich przekonać, zawsze robię je jak za karę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam i do mnie:
http://streetworkoutgirl.blogspot.com/
Średnio lubię przysiady.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://fit-healthylife.blogspot.com
Mam tygodnie/miesiące kiedy kocham przysiady, a czasami ich nienawidzę :) Mogę ich zrobić 100-150 w krotkim czasie, ale muszą być przeplatane jakimś cardio, czy czymkolwiek innym, bo szybko się nudzę :) Może dla jednych to malutko, ale ja po takiej ilości mam nogi jak z waty :D
OdpowiedzUsuń