Rozciąganie się po treningu (lub/i przed nim) to streching. W Polsce używa się popularnie angielskiego terminu. Każdy o nim słyszał, jednak... nie każdy stosuje. Dlaczego? Najpierw przeczytajcie kilka słów o korzyściach, jakie płyną ze strechingu:
- zmniejszenie bolesności mięśni i zakwasów po treningu
- lepsza gibkość i wytrzymałość mięśni
- poprawia postawy i ułożenia ciała
- znaczne zwiększenie mobilności stawów i płynności ruchów
- dobry jako rozgrzewka przed ćwiczeniami
- dobry jako sposób na ochłonięcie po ćwiczeniach

Zapraszam wszystkie dziewczyny (i chłopców może też ;) do przeprowadzenia testu. Rozciągajcie się po treningu przez co najmniej miesiąc. Nie trzeba na to poświęcać wiele czasu, wystarczy kilka minut. Zobaczycie same, czy zauważycie różnicę :)
ja zawsze o tym pamiętam! nie ma dobrego treningu bez rozgrzewki przed i rozciągania po! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie zapominam o rozciąganiu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
fit-healthylife.blogspot.com
Jak dla mnie to chyba najlepsza część treningu :D
OdpowiedzUsuń