Długo nie pisałam, ale nie martwcie się - blog nadal będzie działać. Po prostu nie chcę sobie narzucać zbyt intensywnego tempa jeśli chodzi o pisanie. Blogowanie powinno być przyjemnością. Jeśli zaczyna przypominać pracę na pełen etat, do której podchodzi się z niechęcią - wtedy wiedz, że coś się dzieje! Dlatego po prostu będę pisać rzadziej niż inne blogerki, ale być może dzięki temu mój blog będzie żywy jeszcze za 5 czy 10 lat :)
Życzę wam wszystkim wszystkiego najlepszego! Z jakiej okazji? Otóż chyba w końcu zagościła za oknami wiosna! Jest na tyle ładnie, sucho i ciepło, że nawet największe marudy nie mają wymówki, żeby nie wyjść z domu na trening/bieganie/fitness/cokolwiek :)